|
Pszczew - Zielomyśl - Nowe Gorzycko - Wierzbno - Lubikowo - Lubikówko - Kalsko - Kuligowo - Stołuń - Pszczew
5-6-496 | 2020-08-01 | 37,9 km | 02:19:05 | 0,315 km |
lp. | data | dystans | czas aktywny | pod górę |
atrakcje po drodze:
Kolejna wyprawa rowerowa drogami i bezdrożami Pojezierza Międzychodzko-Sierakowskiego z cyklu "Gdzie Koła Poniosą". Wycieczkę rozpoczynam z OW "Karina" w Pszczewie, gdzie od wielu lat spędzam wakacje nad jeziorem pod przyczepą. Z ośrodka kieruję się do centrum Pszczewa i dalej w stronę Międzychodu, aż do drogi krajowej nr 24. Zanim dojadę do DK24 to muszę uważać, gdyż jest to często uczęszczana droga ze względu na połączenie Międzyrzecz - Międzychód.
Po drodze mijam wieś Nowe Gorzycko, gdzie skręcam w lewo w drogę leśną w stronę Wierzbna. Kolejny, an szczęście niedługi odcinek trasy to DK24 z dużym ruchem samochodów, lecz na szczęście od Wierzbna zaczyna się nie oznakowana ścieżka rowerowa.
Po przejechaniu niewielkiego odcinka, skręciłem w lewo w stronę Brzeźna, gdzie mogłem zobaczyć niewielkie Jezioro Brzeskie. Dalej droga prowadzi w stronę Zielomyśla, gdzie przed wsią skręciłem w prawo, w tamtym miejscu na horyzoncie majaczy drewniana wieża widokowa. Po zwiedzeniu wieży kieruję się przez las w stronę Lubikowa i dalej Lubikówka. W tamtych okolicach można podziwiać jedno z największych jezior w okolicy, Lubikowskie. Dalej droga prowadzi do Kalska, gdzie po drodze mijam zabytkowy o konstrukcji drewnianej Kościół św. Bartłomieja Apostoła. Od Kalska prowadzi piaszczysta droga przez las do Kuligowa. Po kilku kilometrach ciężkiego pedałowania przyszła ulga, zaczęłą się nawierzchnię asfaltową.
Z Kuligowa pojechałem w stronę Stołunia, gdzie mogłem zobaczyć obelisk poświęcony zapaśnikowi Leonowi Pineckiemu - swoje pasmo sukcesów święcił w okresie międzywojennym XX wieku. Ze Stołunia drogą betonową pojechałem w stronę wsi Szarcz, gdzie przed wsią skręciłem w prawo w drogę leśną i dalej lasem do OW "Karina" - koniec wycieczki.
źródło: Turysta 50+
2020.08.01
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz